Czasami w głowie powstają przeróżne obrazy. Obrazy, które przeradzają się w słowa. Pojawiają się nagle, bez zapowiedzi i zaproszenia. Wywołują nagłą potrzebę pisania...
podeszłam zbyt blisko
zakrwawiona w łez potoku szukam maminej spódnicy
ciekawość - większa siostra niecierpliwości
z którymi od lat się przyjaźnię
pogubiłam wszystkie wstążki
i włosy rozwiały się na wietrze
i tak się wyda, że byłam sama na łące
stłukłam babci wazon
prezent od dziadka na święta
brzydki był nikomu się nie podobał
lecz lanie mnie nie minie to przecież kryształ
wrzuciłam listy do pieca
nie wiem od kogo były
nie umiem jeszcze czytać
ale mama płakała
szkoda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz